W Bebelnie dzieci lubią ruch
Światowa Organizacja Zdrowia w alarmuje, że coraz więcej dzieci do 5. roku życia cierpi na otyłość. W związku z tym u najmłodszych mogą zacząć pojawiać się przypadłości, które dotykają osób w starszym wieku: problemy z tolerancją glukozy, otłuszczeniem wątroby czy nadciśnieniem. Z kolei Narodowy Fundusz Zdrowia zwraca uwagę na to, że zbędne kilogramy ma 31 proc. chłopców i 20 proc. dziewczynek, z otyłością zaś mierzy się 13 proc. chłopców i 5 proc. dziewczynek. Nie powinniśmy więc mieć wątpliwości, że polskie dzieci powinny się ruszać. Ale czy chcą? Co może prowadzić do niechęci wobec ruchu?
Na WF-ie zwolnienia od lekarza specjalisty, zamiast lekarza rodzinnego. Taki pomysł zapowiadany był przez ministra i miał wejść w życie od września. Powód? Niechęć uczniów do uczestniczenia w lekcjach wychowania fizycznego. Media rozpisują się jak wyglądają zajęcia, czego w nich brakuje, a przede wszystkim, co musiałoby się zmienić, by młodzi ludzie chętniej podejmowali aktywność fizyczną w szkole. Lista niedociągnięć na lekcjach WF-u jest całkiem spora. Monotonne i nieatrakcyjne zajęcia, brak warunków do ćwiczeń, zatłoczone szatnie, nastawienie głównie na wyniki – to na start.
W Szkole Podstawowej w Bebelnie jest inaczej. - Ważne jest motywowanie przeciętnych uczniów do znalezienia dyscypliny, w której będą czuli się dobrze, zachęcanie do działania, pokazywanie różnych możliwości i zabawa razem z uczniami. Zajęcia wychowania fizycznego nie są zgrupowaniem kadry narodowej – podkreśla Jerzy Suliga, dyrektor SP w Bebelnie, nauczyciel wychowania fizycznego. - Nauczyciel powinien ćwiczyć razem z dziećmi. Zajęcia wychowania fizycznego mogą być dla uczniów przyjemnym oderwaniem się od nauki teoretycznej, dobrą zabawą i okazją do tego, by polubić sport – dodaje dyrektor Suliga.
Podejście dobre i efekty są. - "Lekcje wychowania fizycznego wcale nie muszą być nudne i w naszej szkole takie nie są! Nie tylko dbamy o rozwój i sprawność fizyczną, czy edukację zdrowotną naszych uczniów, ale także o ich aktywność fizyczną i bezpieczeństwo. Stosujemy przy tym wiele ciekawych form i metod, na przykład widoczne na fotografiach ćwiczenia na piłkach, czy zabawy na wózkach" – pokazali uczniowie z Bebelna w serwisie internetowym szkoły. Biorą udział w projektach "Pomysł na sport mamy - organizujemy, sędziujemy, gramy". W szkole jest gimnastyka korekcyjna z elementami piłki nożnej.
- Warto zmienić myślenie o lekcjach WF-u, nieco je odwrócić. Przedmiot ten pełni funkcję dodatkowego, tzw. zapychacza. Tymczasem, patrząc na te zajęcia z szerszej perspektywy, możemy dojść do wniosku, że wychowanie fizyczne jest jednym z najważniejszych przedmiotów, bo zaszczepienie w dziecku chęci do ruszania się i postawy prosportowej to klucz do zdrowego życia. Nie wspominając już o innych dobrodziejstwach. Uczestniczenie w sportach drużynowych to tak naprawdę arena rozwoju inteligencji emocjonalnej. W ten sposób młodzi ludzie mogą zacząć rozumieć siebie, nauczyć się obserwować innych czy komunikować się z nimi – wymienia Jerzy Suliga.
Zwolnienia z WF-u. Na jakich zasadach?
Wciąż obowiązują „stare” przepisy. Uczeń może zostać zwolniony z WF-u przez rodzica, ale tylko na krótszy okres, np. w określonym dniu lub dniach. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych decyzję o dłuższym zwolnieniu z zajęć wychowania fizycznego może podjąć dyrektor szkoły, na podstawie opinii wydanej przez lekarza. Możliwe jest także zwolnienie ucznia z wykonywania określonych ćwiczeń.
Jeżeli dana osoba jest zwolniona przez cały rok z zajęć wychowania fizycznego, to podczas wystawiania oceny klasyfikacyjnej w rubryce zamiast określonego stopnia wpisuje się informację „zwolniony” lub „zwolniona”. Zgodnie z przepisami opinię, na podstawie której wydawane jest zwolnienie, może wydać lekarz rodzinny.
Iwona Boratyn, rzecznik prasowy UG Włoszczowa
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!