Wiosna w mieście. Zobacz włoszczowski Rynek
„Przed Pankracym nie ma lata, po Bonifacym mróz ulata” albo „Pankracy, Serwacy i Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą.” Jeśli wierzyć tym i wielu podobnym przysłowiom, to maj jest bardzo ryzykownym czasem dla ogrodników. Ale za to jak pięknieją miejskie skwery ,choć w kalendarzu trzymamy się dni „żelaznych świętych”. Pod pojęciem „zimnych ogrodników” rozumiano czas od 11 do 15 maja, kiedy to tradycyjnie wspominano świętych: Mamerta, Pankracego, Serwacego, Bonifacego i Sofię. No i co, że mamy przed sobą mamy trzech zimnych ogrodników i zimną Zośkę na dokładkę. Zanim dotrą chłody warto wybrać się na miejski rynek. Można tu znaleźć chwilę wytchnienia. Trudniej by było znaleźć nowych lodowych świętych, którzy tak pięknie rymowaliby się w przysłowiach.
Iwona Boratyn, rzecznik prasowy UG Włoszczowa
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!