11 lipca 1940 roku we Włoszczowie powstało getto
11 lipca 1940 r. zostało utworzone we Włoszczowie getto. Obejmowało ono ulice: Przedborską, Śliską, Gęsią, Mleczarską, Stodolną oraz rejon Rynku i Górek. Getto otoczone było drewnianym płotem, na jego terenie mieszkało ponad 4 tys. osób. Część mieszkańców – w szczególności młodych ludzi – wysłano wkrótce do obozu pracy w Cieszanowie koło Lubaczowa. Likwidacja getta rozpoczęła się 12 września 1942 r. Niemcy zgromadzili na Rynku ponad 5 tys. osób, które następnie wpakowano do bydlęcych wagonów i wywieziono przez Skarżysko (obóz selekcyjny) do Treblinki. Mija 80 lat od rozpoczęcia akcji „Reinhard” – planu ludobójstwa polskich Żydów, przygotowanego i przeprowadzonego przez nazistowskie Niemcy.
Początki żydowskiego osadnictwa we Włoszczowie przypadają na przełom XVI i XVII wieku. W archiwach w 1601 r. po raz pierwszy odnotowano Żyda włoszczowskiego Mojżesza, który wiózł z Krakowa towar kramarski. Z kolei Stanisław Janaczek w swojej pracy "Włoszczowa: zarys dziejów miasta do końca XVIII w." wspomina Żyda, który w 1650 r. przyjechał do Włoszczowy z dwunastoma kamieniami wełny i pięcioma worami pierza. Przytacza także wzmiankę, iż Piotr Jacek Pruszcz w "Morzu łaski Bożej" (publikacji wydanej w 1642 r. w Krakowie), pisząc o włoszczowskich objawieniach z 1642 r., potwierdza obecność Żydów w mieście.
Żydzi włoszczowscy mieszkali w obrębie Rynku oraz dzielnicy zwanej Górki. W 1877 r. we Włoszczowie zarejestrowanych było 126 rzemieślników, w tym: szewców – 50 (20 Żydów), rzeźników – 16 (3 Żydów), Żydzi zajmowali się także handlem (w szczególności: spożywczym, zbożem, skórami, galanterią), leśnictwem, transportem, rzemiosłem. Ponadto ludność żydowska posiadała dwa tartaki: Kornfelda przy ul Jędrzejowskiej, Apelsteina przy stacji kolejowej na linii Kielce–Częstochowa; hurtownię soli i cukru Landaua; drukarnię Edelisa i Zalcmana, założoną w 1910 r. (pierwsza drukarnia powstała przy księgarni Moszka Plawnera); młyn, zbudowany w 1931 r.; zakład metalowy produkujący pługi i narzędzia rolnicze; olejarnię Szlama Minza (działającą za sprawą pracy dwóch koni i trzech mężczyzn).
W rzemiośle w mieście pracowało aż 35 krawców, wyłącznie żydowskich. W okresie międzywojennym ta tendencja była jeszcze bardziej widoczna: na 171 zakładów istniejących w połowie lat trzydziestych we Włoszczowie większość należała do Żydów.
Iwona Boratyn, rzecznik prasowy UG Włoszczowa
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!